sobota, 27 września 2014

25 centavos z Dominikany

Robi się chłodno, pogoda już jesienna, a my powracamy na niedawno opisywaną przeze mnie gorącą Dominikanę. W tym wpisie chciałbym podjąć problematykę historii lokalnej waluty. Zobaczmy czy historia tutejszego pieniądza jest równie barwna jak dzieje tej tropikalnej wyspy.

Przed uzyskaniem niepodległości na Dominikanie używano haitańskich gourde. Po wyzwoleniu w 1844 roku wprowadzono pierwszy niezależny pieniądz noszący nazwę real. Wymieniano go w stosunku 8 do 1 do jego poprzednika. Peso dzielące się na 100 centavos wprowadzono do obiegu dopiero w 1877 roku. Jednak w latach 1891 – 1897 na wyspie w obrocie znajdowały się równolegle dwie waluty – oficjalnym środkiem płatniczym stał się również frank, którego zawdzięczamy wpływom francuskich kolonistów.

Od 1905 roku zaczęto posługiwać się amerykańskim dolarem. W 1937 na Dominikanę wróciła stara waluta pod nazwą peso oro, wymieniana była w stosunku 1 do 1 z USD, a obie jednostki funkcjonowały obok siebie do 1947 roku. Do 1967 roku monety bite były ze srebra – większość państw dużo wcześniej zrezygnowała z monet kruszcowych. Widoczny jednak jest silny związek ze Stanami Zjednoczonymi, które emitowały ostatnie srebrne obiegówki w latach 1964 – 1970 – myślę, że miało to również wpływ na politykę monetarną Dominikany.

Dzisiaj w związku z wysoką inflacją trudno znaleźć w obiegu monety mniejsze niż 1 peso, nie powinno to szczególnie dziwić w sytuacji kiedy butelka półlitrowej wody mineralnej, czy bilet autobusowy kosztują w tym kraju około 10 pesos, a kurs kształtuję się na wysokości około 1 USD do 35 RD$.




Awers: Godło Dominikany
Rewers: Dwa woły ciągnące wóz
Rok: 1991
Okres emisji: 1989 - 1991
Waga: 5,7 g
Średnica: 24,2 mm
Stop: Stal niklowana

poniedziałek, 15 września 2014

1 dolar z Wysp Pitcairn

Należące do Brytyjskiej Wspólnoty Narodów Pitcairn to miejsce niezwykłe. Skupisko czterech wysp, z czego tylko jedna jest zamieszkała, leży na samym środku Oceanu Spokojnego – w podobnej odległości do Nowej Zelandii i wybrzeży Ameryki Południowej. Do XVIII wieku teren dziewiczy, niezamieszkały i nie oznaczany na mapach. Skolonizowany całkiem przypadkiem przez zbuntowaną załogę okrętu HMS Bounty, która szukała bezpiecznego schronienia przed brytyjskim wymiarem sprawiedliwości.

Badania dowodzą, że na tych wyspach ktoś jednak bywał już wcześniej – podejrzewa się o to Polinezyjczyków, zamieszkujących oddalone o ok. 500 km wyspy Mangareva. Świadczą o tym odkryte przez archeologów ziemne piece, narzędzia oraz kamienne bóstwa pilnujące miejsc kultu.

Wyspy Ducie i Henderson, wchodzące w skład archipelagu, odkrył już w 1606 roku portugalski żeglarz Pedro Fernandes de Queirós na służbie Korony Hiszpańskiej. Nie stworzono na nich osiedla i pozostały zapomniane aż do 1767 roku, kiedy to dostrzegł je zaledwie 15-letni marynarz Robert Pitcairn – syn majora Johna Pitcairna.

Pierwsi mieszkańcy pojawili się na wyspie w 1790 roku, a byli nimi wcześniej wspomniani buntownicy z HMS Bounty, dla których była idealnym schronieniem. Przybili oni do brzegu wraz z porwaną grupą Tahitańczyków – 6 mężczyznami, 11 kobietami i dzieckiem. W celu zatarcia śladów i utrudnienia ich odnalezienia, buntownicy spalili swój okręt – stąd nazwa zatoki Bounty Bay.

Pitcairn stała się kolonią brytyjską w 1838 roku. Życie na wyspie nie było łatwe, w związku z czym Korona zaproponowała 193-osobowej populacji przeniesienie na Wyspę Norfolk. 3 maja 1856 roku mieszkańcy wypłynęli ku nowym domom na pokładzie statku Morayshire. Nowe terytorium nie stało się wymarzonym rajem – pierwsza grupa mieszkańców powróciła na Pitcairn już po osiemnastu miesiącach,a w ciągu kolejnych lat do starego domu wracali kolejni koloniści.

Szczyt populacji nastał w 1937 roku, kiedy wynosiła ona 223 osoby; poprzedziło to falę emigracji ludności do Nowej Zelandii. Przez lata wyspa wyludniała się, a liczba mieszkańców oscyluje obecnie w okolicy pięćdziesięciu.

Wyspa Pitcairn stanowi zamorskie terytorium Wielkiej Brytanii; głową państwa jest królowa Elżbieta II, reprezentowana przez Gubernatora. Stanowisko to pełni każdorazowo Wysoki Komisarz w Nowej Zelandii. Nie ma on siedziby na wyspie, więc sprawami bieżącymi zajmuje się przewodniczący Rady Wyspy – po rewizji konstytucji w 1999 roku obowiązki te sprawuje burmistrz.

Przedstawiona moneta co prawda nie jest obiegówką, ale jest ważna z innych powodów. Pierwszy z nich jest taki, że pochodzi z najmniej zaludnionego terytorium świata – aktualnie liczba stałych mieszkańców waha się między 45 a 48 osobami. Po drugie jest to wyspa położona praktycznie po przeciwległej do naszej stronie globu – około 20000 km zarówno na wschód, jak i na zachód od Polski. Pitcairn jest szalenie ciekawym miejscem o awanturniczej historii. Podziw wzbudza to, że tak mała wspólnota oddalona od cywilizacji o setki kilometrów przetrwała tyle lat i pomimo nieudogodnień, cały czas ludzie ci chcą tam mieszkać pielęgnując lokalną tradycję i historię. Widoczna poniżej jednodolarówka upamiętnia 150. rocznicę uchwalenia pierwszej Konstytucji Wysp Pitcairn, które miało miejsce w 1838 roku. Niech nie zmyli nikogo niewielka ilość mieszkańców – nie była to ostatnia konstytucja, kolejne uchwalano w latach 1893, 1904, 1964, a ostatnią w 2010 roku.




Awers: Portret Elżbiety II
Rewers: HMS Bounty / 150-lecie podpisania Konstytucji
Rok: 1988
Okres emisji: 1988
Waga: 28,47 g
Średnica: 38,5 mm
Stop: Miedzionikiel

niedziela, 14 września 2014

"Fantazja" nie zna granic...

Ostatnimi czasy dotarła do mnie informacja, która mnie mocno zmartwiła i czuję się w obowiązku nią podzielić z moimi czytelnikami. Spędziłem kilka godzin na przeczesywaniu internetu i właściwie w polskojęzycznej sferze chyba nikt jeszcze nie poruszył tego problemu. Chciałbym więc dokonać analizy dostępnych materiałów oraz przedstawić zgromadzone informacje. Uważam, że każdy po lekturze artykułu sam powinien wyrobić sobie pogląd na ten problem i w przyszłości kierować swoimi wyborami zgodnie z własnymi przemyśleniami. A tymczasem zapraszam do lektury pierwszego wpisu o charakterze czysto teoretycznym.

Problem nie jest globalny, dotyczy tylko drobnej niszy, ale mimo wszystko wydaje się poważny, szczególnie dla miłośników monet obiegowych i egzotycznych. Koncentrując się na meritum – chodzi o monety sygnowane przez banki państw małych, często nie uznanych na arenie międzynarodowej, czy wykazujących głębokie tendencje separatystyczne.

Sam natrafiłem na te informacje przeglądając strony w języku angielskim i hiszpańskim, zacząłem drążyć temat i natrafiłem na opisy kilku przypadków nieuczciwej emisji. Na pozór sprawa jest dość trudna do wykrycia, gdyż dotyczy monet z bardzo odległych zakątków, o których istnieniu wiele osób nie ma pojęcia. Dodatkową przynętą jest bardzo ładne wykonane – wybite wizerunki tropikalnych zwierząt – oraz sprzedaż monet w kompletach menniczych.

Pierwsza czerwona żarówka zapaliła się w mojej głowie kiedy szukałem informacji na temat monet z Lundy Island – miejsca emisji one puffin i half puffin z 1929 roku (bardzo ciekawa historia, którą też postaram się kiedyś opisać przy okazji nabycia tych okazów). Okazało się, że w internecie krążą również zestawy wydane w XXI wieku.

Następnie trafiłem na stronę internetową Republiki Cabindy – eksklawy Angoli o tendencjach separatystycznych. Zawarte tam informacje w bardzo oficjalny i krzykliwy sposób ostrzegają przed fałszywymi monetami. Nie oszczędzono nawet spisania listy dystrybutorów, którzy są odpowiedzialni za rozprowadzanie tych monet. Strona nie wygląda zbyt poważnie, istnieją jej dwie odsłony – jedna z rozszerzeniem .net, druga .info, a adres e-mail założony jest na gmail.com. Taka forma nie jest ani reprezentacyjna, ani oficjalna, ani zbyt poważna, jednak drążąc temat głębiej wydaje się, że są to strony prawdziwe i autoryzowane. Z dostępnych informacji wynika, że Cabinda wydała tylko cztery oficjalne monety w 2011 roku (kolekcjonerskie o niewielkim nakładzie – już wyczerpanym).


Kolejnymi ciekawymi przypadkami są monety z Wysp Galapagos oraz z Wysp Wielkanocnych. Oba te terytoria nie mają prawa do emisji własnego pieniądza. Pierwsze z nich jest związane politycznie z Ekwadorem, w którym oficjalną walutą jest Dolar Amerykański (USD). Drugie zaś są terytorium Chile i posługują się chilijskimi pesos.

Ofiarami tego nieuczciwego działania padły również Grenlandia, Palestyna, Kurdystan czy Darfur. Wszystkie monety łączy pewna wspólna forma – dużo bimetali, fantazyjne kształty i profesjonalny, ale dość prosty technicznie styl.

Opisane wyżej przypadki nie są odosobnione, można by długo mnożyć kolejne przykłady. Większość z tych monet produkowana jest w chińskich fabrykach na zamówienie osób prywatnych, więc nie posiadają one autoryzacji władzy państwowej, nie są oficjalną walutą i nie mają zastosowania w obrocie finansowym. Wydaje się więc, że nawet nie powinny być nazywane monetami, bardziej pasowałaby nazwa medal czy żeton. Ciekawym pomysłem jest też zastosowanie nazwy „fantasy coin”. Trudno nazywać te monety fałszywymi, gdyż nie istnieją ich oryginalne odpowiedniki. Pewne jest to, że nieuczciwym jest sprzedawanie ich jako prawdziwe monety obiegowe, a każdy porządny sprzedawca powinien poinformować o ich FANTAZYJNOŚCI.

Osobiście unikałbym tego typu wynalazków. Szczególnie, że ich konstrukcja prawna również stoi na glinianych nogach. Jeśli ktoś chciałby podyskutować na ten temat to zapraszam do komentowania i dzielenia się swoimi refleksjami.

sobota, 13 września 2014

5 pesos z Republiki Dominikany

Republika Dominikany leży na wyspie Haiti, która jest drugą wyspą pod względem wielkości w archipelagu Wielkich Antyli. Dawniej nosiła ona nazwę Hispaniola, czyli Mała Hiszpania. Odkryta została w 1492 roku przez Krzysztofa Kolumba podczas jego pierwszej wyprawy. Wydarzenie to rozpoczęło okres kolonizacji Nowego Świata. W 1496 roku założono miasto Santo Domingo, które pozostało najstarszą amerykańską posiadłością cywilizacji europejskiej i pełni do dziś rolę stolicy kraju.

W XVII wieku na wyspę zaczęli przypływać brytyjscy i francuscy koloniści, którzy upodobali sobie północno – zachodnie wybrzeże. Wpływy Francji po zachodniej części Haiti zostały potwierdzone 20 września 1697 roku na mocy Traktatu w Ryswick. Część wschodnia pozostająca pod protektoratem hiszpańskim, przypadła Francuzom dopiero w 1795 roku w wyniku podpisania Pokoju bazylejskiego. W trakcie Rewolucji Francuskiej w prowincji wybuchły bunty, Napoleon próbował je stłumić w 1802 roku, jednak wysłane w tym celu oddziały, pomimo początkowych sukcesów zostały pokonane. W 1804 roku proklamowano Republikę Haiti, a Francuzi dalej sprawowali rządy w byłej hiszpańskiej kolonii – Santo Domingo.

W 1805 roku doszło do inwazji wojsk Haiti na tereny protektoratu, która zamieniła się w rzeź ludności cywilnej i zapoczątkowała trwający do dzisiaj okres nienawiści między sąsiadami zamieszkującymi Hispaniolę.

W 1808 roku z pomocą brytyjskich wojsk Hiszpanie odzyskali kontrolę w regionie. Jednak już w 1821 roku gubernator Santo Domingo starał się ogłosić niepodległość kolonii, jednocześnie chcąc przyłączyć ją do Republiki Wielkiej Kolumbii pod władzą Simona Bolivara. Plany pokrzyżował kolejny najazd haitańskiej armii – okupacja przeciągnęła się aż do 1844 roku.

Ogromną rolę w walce o niepodległość odegrało tajne stowarzyszenie La Tranitaria założone w 1838 roku przez Juana Pablo Duartea. Podziemna działalność tej organizacji zasiewała ducha narodowowyzwoleńczego i czyniła przygotowania do siłowego wydarcia wolności. Niepodległość od Haiti ogłoszono 27 lutego 1844 roku, jednak do głównych starć doszło na przełomie marca i kwietnia. Wojna trwała jeszcze kilka lat, a ostatnie walki miały miejsce jeszcze w 1849 roku.

Jak widać historia Dominikany była burzliwa, a zapewniam że to jeszcze nie koniec. Kontynuować ten jakże ciekawy temat będę w kolejnym wpisie. Teraz chciałbym się skupić na prezentowanym okazie. Moneta została wydana z okazji 50 rocznicy założenia Banku Centralnego, a jej rewers zdobi portret polityka i aktywisty Francisco del Rosario Sáncheza – drugiego (po
J.P. Duarte) duchowego ojca idei wyzwolenia Republiki Dominikany.




Awers: Herb Dominikany i nominał
Rewers: Portret Francisco del Rosario Sáncheza
Rok: 1997
Okres emisji: 1997
Waga: 5,91 g
Średnica: 23 mm
Stop: Bimetal

sobota, 6 września 2014

25 centów z Republiki Seszeli

Seszele to grupa 115 wysp, znajdujących się na Oceanie Indyjskim w okolicach równika, ponad 1700 km na wschód od wybrzeży Afryki i około 1000 km na północny wschód od Madagaskaru. Archipelag dzieli się na dwie części: granitowe Wyspy Wewnętrzne oraz oddalone od głównego terytorium o około 1000 km koralowe Wyspy Zewnętrzne, co powoduje, że całość położona jest na ogromnym obszarze 388 500 km2.

Wyspy te początkowo były niezamieszkałe. Pierwsze adnotacje o tym archipelagu pojawiały się w IX wieku w manuskryptach arabskich kupców; podchodzili oni do niego jednak z pewną ostrożnością, gdyż nie zdecydowali się go skolonizować. Istnieje hipoteza, że już wtedy go odwiedzali, ponieważ handlowali drogocennymi w tamtych czasach kokosami morskimi (Lodoicja lub palma seszelska), które rosły tylko na obszarze Seszeli. Możliwe jednak, że owoce te odławiali z oceanu. W tamtym okresie funkcjonowała legenda, mówiąca o mitycznym drzewie, znajdującym się na krańcu świata, które miało oddawać swoje pożytki morzu – w ten sposób tłumaczono pochodzenie wyławianych kokosów. Dziś nikt już nie wierzy w to podanie, a wytłumaczenie jest prostsze, niż można by się spodziewać – z racji tego, że wyspy były bezludne, nikt nie zbierał plonów, a palmy rosnące blisko brzegu zrzucały dojrzałe owoce wprost do wody, która niosła je dalej.

Ostatecznie wyspy odkrył Vasco da Gama w trakcie swojej drugiej podróży do Indii w 1502 roku. Nazwał je Wyspami Admirała od tytułu jaki nadał mu król Portugalii. W 1517 roku portugalscy kartografowie zastosowali to określenie dla koralowego archipelagu oraz zaznaczyli granitowe wyspy, mianując je Siedmioma Siostrami. Terytorium to jednak dalej pozostawało niezamieszkałe.

Dopiero 19 stycznia 1609 roku angielscy żeglarze, gubiąc kurs w drodze powrotnej z Indii, zawinęli do jednej z wysp archipelagu, której nadali nazwę Wyspa Północna. Odkryli na niej naturalny port, a także miejsce doskonałe do uzupełnienia zapasów wody i prowiantu oraz odpoczynku na morskim szlaku. Pomimo dobrego klimatu i strategicznego położenia, Brytyjczycy również nie zdecydowali się skolonizować tego terenu. Wyspy pozostały bezludne przez kolejne 150 lat, a jedynymi ludźmi, którzy je odwiedzali, byli lokalni piraci, którzy zatrzymywali się tutaj w oczekiwaniu na przepływające w tym rejonie statki kupieckie.

W 1744 roku francuski zarządca Mauritiusa wysłał wyprawę zwiadowczą pod przewodnictwem Lazarea Picaulta w celu eksploracji archipelagu. W 1756 roku Francuzi oficjalnie anektowali to terytorium, nadając mu nazwę od nazwiska królewskiego ministra finansów z dworu Ludwika XV - Viscounta Jeana Moreau de Séchelles. W 1770 roku pierwsi koloniści zaludnili to terytorium – była to grupa 15 białych osób, 7 niewolników oraz 5 Hindusów. Ich pierwsze zadanie polegało na uprawie palm kokosowych, cynamonu, gałki muszkatołowej i papryczek chilli.

W 1790 roku, w trakcie trwania Rewolucji Francuskiej, Seszele ogłosiły niepodległość od protektoratu na Mauritiusie oraz Francuskiej Korony. Przez następne lata archipelag obsługiwał zarówno statki francuskie i brytyjskie, a także stał się przyjaznym portem dla arabskich kupców, handlujących niewolnikami.

Anglicy całkowicie opanowali to terytorium w 1811 roku. W 1835 roku Korona zniosła niewolnictwo i stanowczo przeciwstawiała się temu procederowi – sytuacja ta miała pozytywny wpływ na status mieszkańców wyspy oraz sprzyjała jej zaludnianiu, gdyż Brytyjczycy osiedlali tutaj osoby uratowane z arabskich statków przewożących żywy towar.

Seszele stały się oficjalną brytyjską kolonią dopiero w 1903 roku, jednak – mimo rozwijających się tutaj interesów Korony – dalej pozostały w strefie francuskich wpływów kulturowych. Wyspy stopniowo zdobywały coraz większą samodzielność – w 1939 roku powstała pierwsza wolna partia polityczna, a w 1948 roku wybrano ciało ustawodawcze. Ruch niepodległościowy doprowadził do bezkrwawego odłączenia się archipelagu od Wielkiej Brytanii 29 czerwca 1976 roku.

Przedstawiona dzisiaj moneta pochodzi z okresu III Republiki, który przypada na okres od 1989 roku do dzisiaj. Jak widać losy tego młodego państwa były bardzo burzliwe. Na chwilę obecną sytuacja wygląda stabilnie, Seszele stały się popularnym kurortem wakacyjnym, a turystyka obok sektora bankowego stanowi najważniejsze źródło dochodu ich mieszkańców.







Awers: Herb Seszeli (coat of arms)
Rewers: Papuga Praslin (Seychelles black parrot)
Rok: 1989
Okres emisji: 1989 - 1992
Waga: 2,9 g
Średnica: 19 mm
Stop: Miedzionikiel

środa, 3 września 2014

10 szylingów z Somalilandu

Jedną z najciekawszych atrakcji, jakie oferuje zbieranie monet obiegowych jest poznawanie krajów, o których nigdy wcześniej się nie słyszało. Osobiście uwielbiam monety o dziwnych kształtach lub pochodzące z odległych zakątków świata. Jednak najciekawsze wydają mi się okazy z krajów, które na dobrą sprawę w ogóle nie istnieją. Nie chciałbym zagłębiać się teraz w tajniki publicznego prawa międzynarodowego, myślę że wystarczy informacja, że na świecie istnieją terytoria, które de facto posiadają władzę zwierzchnią, ale z różnych przyczyn społeczność międzynarodowa ich nie akceptuje. Większość z takich „krajów” pojawiło się w ciągu ostatnich 25 lat i są to regiony o silnych tendencjach autonomicznych. Dla mnie jednak najciekawsze są sytuacje, w których tego typu rządy wydają własny pieniądz.

Dla porządku najpierw powinienem przybliżyć historię tego regionu. Somaliland był pierwotnie brytyjską kolonią – pierwsze porozumienia w tym kierunku zawarto już w 1894 roku. Tereny te jednak nie były na tyle atrakcyjne, żeby Korona inwestowała w ich rozwój. Protektorat ten miał za zadanie kontrolować przepływ niewolników w regionie oraz zapewniać dostawy prowiantu do brytyjskiej prowincji Aden, stąd też otrzymał niechlubny przydomek „Aden's butcher's shop”.

Sytuacja zmieniła się dopiero w sierpniu 1940 roku w czasie Kampanii w Afryce Wschodniej podczas II Wojny Światowej. Doszło do inwazji wojsk włoskich, która zmusiła brytyjskie władze do ewakuacji. Terytorium było okupowane przez następne pół roku, do momentu odbicia go przez aliantów, walki z rozproszonymi jednostkami wroga trwały jednak aż do jesieni 1943 roku.

W maju 1960 roku rozpoczęto przygotowania do połączenia Brytyjskiego Somalilandu z Włoskim Somalilandem w jedno niepodległe państwo. Jednak część brytyjska ogłosiła niepodległość 26 czerwca 1960 roku, na pięć dni przed uczynieniem tego przez włoskich sąsiadów. Mimo wszystko 1 lipca doszło do scalenia obydwu byłych kolonii i utworzenia Republiki Somalii.

Kolejną zmianę przyniosło obalenie dyktatury w 1991 roku. Sytuacja ta pozwoliła na objęcie kontroli w regionie i ogłoszenie niepodległości 18 maja 1991 roku. Kraj ten nie został uznany przez żadne inne państwo i dalej jest traktowany na arenie międzynarodowej jako część Somalii. Nie stanowi to jednak przeszkody dla utrzymania stabilnej sytuacji politycznej i społecznej. Sztuka ta zdecydowanie nie udaje się na terenie reszty Somalii, która jest cały czas nękana przez wewnętrzne niepokoje. Wojna domowa nie sprzyja stabilności, a na przestrzeni lat kolejne regiony starały się uniezależnić od władzy centralnej.

Jak widać sytuacja polityczna jest niestabilna i bardzo zmienna, dodatkowy problem stanowi powszechne w tym regionie piractwo morskie, a ONZ i kraje wysoko rozwinięte przestały angażować się w ten konflikt. Nie wiadomo jak długo jeszcze będzie istniał Somaliland i czy zostanie kiedyś uznany za pełnoprawne państwo. Pewne jest to, że historię tego kraju będzie nam zawsze przypominała bita przez nie moneta, do której obejrzenia serdecznie zapraszam.




Awers: małpa Koczkodan tumbili (werweta)
Rewers: nominał – 10 szylingów
Rok: 2002
Okres emisji: 2002
Waga: 3 g
Średnica: 17 mm
Stop: mosiądz

poniedziałek, 1 września 2014

100 centów = 1 Nakfa z Erytrei

Erytrea leży w Afryce Wschodniej nad Morzem Czerwonym, graniczy z Sudanem, Etiopią i Dżibuti. Obowiązującą walutą jest Nakfa, która dzieli się na 100 centów. Ustalony jest stały kurs walutowy wobec USD na poziomie 10 do 1. Państwo to istnieje od 1991 roku, jednak własny pieniądz emitować zaczęło dopiero w 1997 roku. Zastąpił on wcześniej używane na tym terenie etiopskie Birry. W obiegu funkcjonują monety 1, 5, 10, 25, 50 i 100 centów oraz banknoty o nominałach 1, 5, 10, 20, 50 i 100 Nakfa. Ciekawostką jest moneta stucentowa, która jakby nie patrzeć ma wartość 1 Nakfa, co dziwniejsze wydano również banknot o tej samej wartości. Tego typu rozwiązanie jest dość nietypowe i stosowane bardzo rzadko (inne przykłady państw, które zdecydowały się na taki zabieg to Surinam, czy Korea Północna i Korea Południowa).

Komplet monet z Erytrei liczy sześć sztuk, osobiście posiadam na razie tylko dwie. Prezentowana w tym wpisie stucentówka jest ciekawa nie tylko z powodów, o których pisałem wyżej, ale i dlatego że moneta ma spory rozmiar oraz solidną wagę.




Awers: Grupa żołnierzy z flagą, napis: LIBERTY . EQUALITY . JUSTICE (1991 – upamiętnienie zdobycia niepodległości)
Rewers: Dorosły słoń z młodym
Rok: 1997
Okres emisji: 1997
Waga: 10,3 g
Średnica: 26,2 mm
Stop: Stal platerowana niklem